Na styczniowej Masie Krytycznej, mimo kilkunastu stopni mrozu stawiło się 13 najwytrwalszych rowerzystów. W gorącej atmosferze pokonali wcześniej zaplanowaną trasę, a kilkoro z nich nie robiąc sobie nic z warunków pogodowych spędziło jeszcze kilkanaście minut przed Ratuszem planując kolejne wyprawy. Ludzi, którzy nie wierzą, że można jeździć rowerem w takiej temperaturze zapraszamy do galerii
Mamuta77 i na forum. Miejmy nadzieję, że w lutym dołączą pozostali bywalcy Masy i w większej grupie i normalniejszych warunkach przejedziemy ulicami Lublina. Do zobaczenia 24 lutego :)
W ostatnim w 2011 roku przejeździe przez Lublin wzięły udział 34 osoby. Pogoda nam sprzyjała, ze zdjęć
tylko po choince można domyślić się, że była to Masa grudniowa. Tym razem udało się przejechać całą trasę tak jak zaplanowaliśmy na forum. Rowerzystom i kierowcom udzilił się chyba nastrój świąteczny, bo Masa przebiegła bardzo spokojnie i w bardzo przyjaznej atmosferze. Kolejna już 27 stycznia, zapraszamy :)
W październikowym przejeździe ulicami Lublina wzięło udział 70 osób. Trasa po wielu modyfikacjach najpierw na forum, później w trakcie Masy ostatecznie na końcu wiodła ulicami: Andersa, Koryznowej, Rudnicką, Lubartowską i Świętoduską. Tym razem fotki robił michal.mds a filmik z Krochmalnej nakręcił Olek :) Dodatkowo na stronie Radia Lublin krótki materiał nagrany przed Masą z KermitOZem i MindExem i kolejne fotki. Zapraszamy do aktywnej dyskusji o Masie na forum. Do zobaczenia za miesiąc.
Listopadowa Masa Krytyczna zgromadziła 58 pozytywnie zakręconych rowerowo ludzi. Mimo chłodu w ciepłej atmosferze przejechaliśmy przez miasto. Fotki
z przejazdu robił marcint, możecie je zobaczyć w jego galerii. Zachęcamy także do podzielenia się swoimi wrażeniami na forum. Następna Masa Krytyczna 30 grudnia, w przeddzień nocy sylwestrowej. Bąźdzcie z nami, do zobaczenia :)
112 osób na wrześniowej Masie Krytycznej to o 2 osoby lepszy wynik niż przed miesiącem. Fakt ten tym bardziej cieszy, że dni coraz krótsze i zimniejsze :) Jednak już lubelską tradycją staje się, że wrześniowa Masa ma liczną obsadę. Po letnich miesiącach i jeździe w blasku słońca, tym razem Masę kończyliśmy już po zmroku. Dzięki temu miała ona swój specyficzny klimat, który możecie jeszcze raz poczuć oglądając fotki Josepha i czytając relacje forumowiczów. Następna Masa 28 października, zapraszamy :)